Kliknij


wtorek, 31 maja 2016

Na upały - zimne sushi

Pogoda oszalała. Żar sypie się z nieba przetykany burzowymi chmurami i nagłym deszczem. Grzmi jak nad potokiem w górach. Ubranie klei się do ciała. Parno, duszno. 
Wizja stania przy garach kompletnie mnie nie bawi. Dlatego sushi. W wersji oszczędnościowej.
Zamiast ryżu do sushi (11zł / opakowanie 500g) - ryż w torebkach z Biedronki (zielone pudełko, firma Supreme). Trzeba tylko pilnować by ryż się ugotował i nie rozgotował.
Zamiast serka Philadelphia - serek śmietankowy kanapkowy. W smaku i konsystencji niewiele się różni.
Odpuszczam sobie avokado, ogórek wystarczy.
Podobnie odpuszczam sobie świeżą rybę - nie na taką pogodę surowizna - zamiast tego paluszki surimi.
Oczywiście wodorosty Nori. Opcjonalnie czarny sezam
Obowiązkowo pasta wasabi i sos sojowy.
Sushi w wersji dla początkujących czyli sushi maki. Niepokrojone rolki mogą poleżeć spokojnie w folii spożywczej nawet do następnego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz