Ile kosztuje dzisiaj kobieta? Faceci, trzymajcie się mocno foteli. I za kieszeń, w której macie portfele.
Na internecie masa vlogerek opowiada o swoich kosmetycznych zakupach. Pomijam wizażystki, które kosmetyków, pędzli i innych mazideł muszą mieć dostatecznie dużo - w końcu na tym zarabiają. Dobre narzędzie pracy + dobry materiał = efekt pracy.
Ale wśród nich jest rzesza kobiet/dziewczyn, które z pracą wizażystek nie mają nic wspólnego, a pomimo tego spora większość z nich wśród różnych porad i zachwalań robi podsumowania zakupów z każdego miesiąca bądź wyjścia na miasto. Pokazują po kolei kolejne pudełeczka, palety, pędzelki, kremy, korektory... w ilościach HURTOWYCH. Cienie pojedyncze - 4 szt (no bo była promocja), 3 szminki (bo nie mogłam się zdecydować na jedną), 4 pędzle (bo widziałam na filmie u innej vlogerki i polecała), 2 róże (bo przy zakupie 2 rzeczy można było dostać duperelę za 50% ceny - duperela mi niepotrzebna, ale kupiłam bo 50% taniej przecież).... i tak bez końca.
Do zrobienia makijażu wystarczą 3 pędzle dobrej jakości.
Kilka cieni - dopasowanych do koloru tęczówki oka
Korektor - 2 sztuki to już sporo
Podkład - wystarczy jeden, sprawdzony
Brązer, róż - po 1 sztuce, dopasowany do karnacji skóry
Szminka - do 5 sztuk.
Eyeliner - 2 sztuki - w żelu albo liquidzie..
Puder - 1 sztuka.
Rozświetlacz - 1 szt.
Żel do ciała, mleczko do ciała, balsam do rąk, krem do twarzy, maseczki, płyn micelarny, wosk do brwi, mascara - niech się zamkną w 10 szt.
Dodatkowo: szampony, odżywki do włosów, serum do końcówek włosa, lakier do włosów, rewitalizator, płyn intymny, lakiery do paznokci....
W tym wszystkim zabrakło balsamu do ciała względnie MYDŁA.
Zakładając, że te kosmetyki starczają na 2-3 miesiące - zrobienie takich zakupów nie musi obciążać kieszeni.
Tymczasem...
Pokusiłam się o policzenie, ile średnio kobiety tworzące vlogi i nie mające nic wspólnego z wizażem potrafią wydać w miesiącu na kosmetyki.
Siedzicie?
Uwaga! : 800zł!!!!
I wcale nie dlatego, że im się skończyła mascara.
Większość kupuje bo "zobaczyłam i nie mogłam się oprzeć" albo "ta paletka normalnie kosztuje 200 zł, ale była przecenia -10%"...
Kupują hurtowo - co wpadnie w oko.
Jedna kobitka potrafiła wydać 370zł na 2 szt podkładów i 1 korektor!
A to tylko kosmetyki....
Acha - jeszcze perfumki... Tak po 100 - 200zł za flakonik...
Kurcze - karnacja się przecież nie zmienia. Kolor oczu - również. PO CO komu 35 pędzli do makijażu?
Wpadłam na myśl, by zrobić podobne podliczenia vlogerek, które zajmują się szmatami.. UPS.. odzieżą :) Ale boję się, że podsumowanie mięsięcznych zakupów w sieciówkach i nie tylko wyjdzie jeszcze tragicznie. Podobnie rzecz ma się z butami, biżuterią, bielizną i torebkami.
Serio panowie - głębokie współczucia, jeśli macie kobiety pokroju tych vlogerek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz