Kliknij


niedziela, 31 maja 2015

Otwarte granice dla prześladowanych z Syrii...srsly? Nie mamy innych zmartwień?

Zaznaczam - nie mam nic do żadnych nacji i żadnych ras. Żółty, czarny, różowy czy zielony w błękitne paski - nie ma to dla mnie znaczenia. Znaczenie ma dla mnie to, by w Polsce na początek znalazło się na normalne życie dla Polaków. Nie chcę się czuć dyskryminowana we własnym kraju, który otwiera granice dla obcokrajowców a o swoich obywatelach nie pamięta. 
Z całym smutkiem i ubolewaniem dla osób prześladowanych w Syrii i innych krajach - zakasajcie rękawy i bierzcie się za poprawianie własnego kraju, w którym Wam będzie najlepiej.
Rozumiem to, że w krajach muzułmańskich kobieta ma niewiele do powiedzenia a jej światopogląd jest mniej istotny od światopoglądu wielbłąda. Nie zamierzam też biegać w kusej kiecce po ulicach, bo szanuję, że Was może to razić i jest sprzeczne z Waszą kulturą i tradycją. 
Ale mam głęboko gdzieś chciejstwo ludzi, którzy pchają się do obcego kraju i domagają się usunięcia roznegliżowanych reklam z bielizną bo  "to godzi w ich kulturę". W moją nie godzi, serio. I jeśli wszystko wokół "godzi w Waszą kulturę" - czemu nie wrócicie na własne śmieci, gdzie nikt wam nie będzie narzucał golizny? Za to ściągacie po kolei wasze siostry, braci, rozmnażacie się niczym króliki i gdy powstanie Was cała banda to zaczynacie dyktować warunki...

Nie mam ochoty za kilkanaście lat przeżywać tego, co robią muzułmanie w Anglii, Danii, Holandii czy Niemczech. 
Cieszy mnie fakt, że jako Polacy jemy wieprzowinkę, której nie akceptujecie. Jesteśmy bardzo godzinnym narodem, bardzo serdecznymi ludźmi, którzy mają w sobie nad wyraz dużo tolerancji. Ale nie wiem, czy ten fakt powinni wykorzystywać ci, którym bliższe sercu jest dobro ludzi, którzy zamiast zająć się poprawą we własnym kraju uciekają do Europy, w której coraz większe pretensje do katolików mają właśnie przybysze ze wschodu.
Mamy masę własnych zmartwień, z którymi musimy się uporać, postawić ten kraj do pionu na tyle, by ci, którzy wyjechali z ojczyzny nie musieli prosić się o pracę za granicą. Czeka nas leczenie gospodarki, budowanie na nowo tego, z czego kolejne rządy nas okradły i wyprzedały. Czeka nas sprzątanie, które odwlekaliśmy od 89 roku. I tyle mamy też lat do odrobienia, aby czuć się mniej prześladowanym we własnym kraju.
A dla tych co otworzyli tą granicę - mam nadzieję, że ugościcie ich w swoich domach i za swoją kasę!

piątek, 8 maja 2015

Allegro - Alledrogo :)

Coraz więcej osób woli dokonywać zakupów nie ruszając się z domu. Każdy szanujący się dzisiaj sklep posiada swoją stronę gdzie można zakupić towary i produkty nie podnosząc tyłka z fotelu. Dla tych, którzy szukają okazji zakupu taniej istnieją serwisy aukcyjne. Znane wszystkim allegro.pl, mniej znane swistak.pl, aukcjusz.pl, oraz ebay.pl będący oddziałem ebay.com.
 
Patrząc z perspektywy pozostałych serwisów aukcyjnych allegro zdaje się być jednym z najdroższych portali. I pominę już opłaty wynikające dla sprzedawców, którzy ponoszą koszta utworzenia aukcji oraz opłaty % od wysokości sprzedaży (na dodatek całkowicie różniącej się w % w zależności od kategorii, w której sprzedawca chce sprzedać swój przedmiot). Zazwyczaj zawyżane są koszty przesyłki, które nie mają swojego odzwierciedlenia w opłatach pocztowych. Ok, wiem, że koszt samej przesyłki to nie tylko koszt znaczka na list lub ceny za wagę paczki, że to jeszcze opakowanie (zakup koperty, kartonu, taśmy klejącej, streczu, sznurka itp.). Ale co tłumaczy podniesienie kosztów przesyłki w przypadku zakupienia kolejnej sztuki tego samego przedmiotu o niskiej wadze?
 
Jeszcze kilka lat temu w dobrym tonie było proponowanie jednej niezmiennej ceny kosztów wysyłki w wypadku zakupu towarów u jednego sprzedawcy na kilku jego aukcjach. Słynne "kupując na kilku moich aukcjach płacisz za 1 wysyłkę" stało się chyba wyświechtanym frazesem, nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością.
 
Od kiedy administracja serwisu allegro dodała kilka opcji mających ułatwić życie sprzedającym nastała moda na robienie kupujących w konia. 
Sztandarowym przykładem robieniem ludzi w balona są aukcje, na których sprzedaje się tanie, drobne przedmioty, których wartość nie przekracza wartości kosztów dostawy - na przykład tanie słuchawki douszne.
 
Wygląda to mniej więcej tak:
słuchawki douszne - cena ok. 3-5 zł /szt w opcji "kup teraz".
Koszt wysyłki - w zależności od wybranej opcji:
List ekonomiczny polecony - 6zł 
Paczka ekonomiczna  - 11zł
Przesyłka kurierska  - 20zł

Jak widać - koszt wysyłki towaru jest nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do ceny towaru. Oszczędny Polak zacznie się zastanawiać, czy ma to sens i wpadnie mu do głowy: "Może warto zakupić np 2-3 komplety słuchawek" (tego typu towar wytrzymuje góra 2 miesiące czasu, więc warto mieć jakieś zapasowe, prawda?). 
Wtedy okazuje się, że przy zakupie kilku sztuk towaru trzeba dopłacić dodatkowo koszt wysyłki.
Co z tego wynika? Ano jedno - jak nie można oskubać klienta na marży towaru to trzeba go skubać przy kosztach wysyłki.

Poczta Polska ma swój cennik, z którego jasno wynika, że cena usługi zależy od wagi i gabarytów przesyłki ( w wypadku przesyłek listowych). 
I tak przykładowo:
List polecony ekonomiczny do 350g - 7.50zł
Paczka ekonomiczna Gabaryt A do 1 kg - 9,50zł
Przesyłka Kurierska DPD  listowa do 1 kg - 16zł

Sprzedawcy drobnych przedmiotów, doliczają sobie koszty dodatkowe związane z wysyłką od 0,50zł do nawet 2zł/szt. Nie ma to ŻADNEGO uzasadnienia w sytuacji, gdy słuchawki douszne ważą razem z opakowaniem ok 0.035 kg! Żeby przekroczyć magiczne 1 kg trzeba by było do 1 przesyłki włożyć ok 27 szt. słuchawek. 
Aby uniknąć takiej sytuacji i nie ponosić dodatkowego kosztu wysyłki  sprzedający ubezpieczyli się w ten sposób, że ustanawiają maksymalny limit przedmiotów w paczce do 5 lub 10 szt. Sprytne?
Przy tak dużych sprzedażach dodatkowe zarobione 1zł od każdej sprzedanej dodatkowej sztuki to naprawdę  pieniądze. 
Dlaczego w ten sposób jest to robione?
Ponieważ allegro pobiera opłatę od wartości sprzedaży towaru. Koszty dostawy są pomijane przy rozliczeniach z serwisem aukcyjnym, a sprzedawca nie ponosząc dodatkowych kosztów dostawy w sytuacji, gdy ktoś zamówi sobie np 10 szt i ma dopłacić do każdej kolejnej sztuki 1zł - po prostu otrzyma 9zł dodatkowo za nic!
To tylko przykład kombinatorstwa. System podbijania ceny dodatkowymi opłatami wysyłkowymi dotyczy wielu przedmiotów na allegro. Warto zaglądać w zakładki "Dostawa i płatność" zwłaszcza na aukcjach z półfabrykatami do biżuterii, artykułami piśmienniczymi, płytami CD, skarpetami, rajstopami, brelokami, liquidami do e-papierosów, lakierami do paznokci, pudrami, pomadkami, glitterami, materiałami do decoupage, akcesoriami krawieckimi, mulinami, nićmi, filcem itd.
Rozumiem, że serwis allegro wyszedł na przeciw potrzebom sprzedawców rzeczy ciężkich, które (w sytuacji wysyłki kilku sztuk w paczce) znacznie podnoszą koszty dostawy, jednak nagminnie nadużywane jest to przez cwaniaków handlujących drobiazgiem.

Poniżej jedna z takich aukcji, gdzie ktoś już wprost pojechał po bandzie. Proszę porównać cenę z kosztami wysyłki oraz dodatkowymi opłatami za kolejne komplety słuchawek oraz maksymalną ilość kompletów w paczce.


 

Za co, QWA? Za co?


I dla porównania serwisy ebay.com oraz chińskie allegro - Aliexpress:
Aliexpress - koszty wysyłki ekonomicznej: FREE SHIPING lub zgodna z cennikami urzędów pocztowych i firm kurierskich.
Ebay - coraz częściej na aukcjach z drobnicą jest FREE SHIPING - zwłaszcza dotyczy to wysyłek z Chin.
Jak to jest, drodzy sprzedawcy na allegro, że u was byle co podnosi koszt wysyłki na terenie Polski a Chińczykowi opłaca się posłać przesyłkę z Chin do Polski za darmo?

czwartek, 7 maja 2015

Wybory prezydenckie - Paweł Kukiz

Tak, idę zagłosować.
Ci, którzy nie pójdą powinni się zastanowić, czy potem mają prawo do jakiegokolwiek narzekania.  Nie głosujesz - nie masz głosu. Jak sobie pościelesz... a nieprawda. Bo inni za ciebie pościelą - im wszystko jedno czy zamiast puchu nasypią Ci gwoździ i potłuczonego szkła.
Większość z tych, z którymi rozmawiam twierdzą, że nie wiedzą na kogo zagłosować powinni. Łykają przemieloną papkę z TV i myślą tak, jak telewizor każe myśleć. Czyli w sumie - nie myślą. Ich problem, jeśli nie wiedzą co sobą reprezentują startujący na urząd prezydenta kandydaci.
Dlaczego idę zagłosować na Kukiza? Bo facet ma PLAN. Ci, którzy mu zarzucają, że poprzez fotel prezydenta chce po prostu przepchnąć JOW-y - myślą skrótowo. I w tym skrócie myślowym nie dostrzegają tego o co właściwie Kukizowi chodzi.
Był rok 1989. Wtedy jeździło się do Jarocina, gdzie rzesza młodych, zdolnych ludzi przyjeżdżała nie tylko pograć i pobawić się przy muzyce. Jarocin to był pewien krzyk niezgody na to, co się działo w ówczesnej Polsce.
Dodam - smarkata byłam - niepełnoletnia. Ale w tamtych czasach człowiek potrafił bardziej sensownie myśleć niż obecna młodzież, której chyba wszystko jedno. Marzyłam.... Ok, brzmi górnolotnie, wiem ale poważnie - MARZYŁAM o tym, by tę całą klikę sprawującą władzę zastąpili ludzie, którzy są patriotami. Ludźmi, którym na sercu leży dobro Polski. Obserwowanie z poziomu komunistycznego podwórka na komunistycznym osiedlu w komunistycznym, brzydkim mieście, po którym od czasu do czasu ganiało ZOMO i ćwiczyło się na każdej młodzieży, która chciała głośniej krzyknąć o tym, co ją wkurza świat zza żelaznej kurtyny jawił się jako raj. Raj dla innych, raj niedosięgły, w którym za pracę można coś kupić, oszczędzić, poprawić byt sobie i rodzinie. I marzyłam by taki raj zaistniał w Polsce po 89 roku. O tym śpiewały zespoły w Jarocinie czy w Brodnicy. O swojej niezgodzie na to, co nas na co dzień i o potrzebie zmiany tego - na lepsze. Człowiek słuchał wtedy i czekał na cud. Niestety, wtedy ci, którzy jeździli do Jarocina byli młodzi, gniewni i bez doświadczenia i pomysłu na to jak naprawić Polskę.  Po 26 latach to pokolenie ma już odpowiednie doświadczenie i może coś zmienić. I dla mnie taką osobą, która chce aby Polska była dla Polaków a nie dla kliki przy korycie jest właśnie Paweł Kukiz.
Plan prezydenta Kukiza jest prosty. I skuteczny. Stanowi jedyną na tę chwilę alternatywę jak wyleczyć Polskę z tego gówna, które niczym w betoniarce kręci się już ponad ćwierć wieku.
Dla zainteresowanych film: 

 

Mam nadzieję, że te pokolenie, które pamięta czasy Jarocina i jako młodzi ludzie obserwowali co zrobiono przy okrągłym stole znajdą w sobie na tyle odpowiedzialności obywatelskiej, że pójdą w niedzielę zagłosować na Kukiza i tym samym powiedzą "adieu" tym, którzy od 26 kręcą Polską i Polakami tak, jak im jest to wygodne.

Paweł, trzymam kciuki.