Ostatnio szukałam czegoś ładnego, prostego do wyszycia, co nie zajęło by mi dużo czasu, a jednocześnie nie sprawiało wrażenia kompletnej tandety. Ciężko znaleźć.
Masa darmowych wzorów haftu krzyżykowego to kompletna szmira, na którą mi osobiście kompletnie szkoda czasu.
Owszem, znalazłam kilka dobrze sporządzonych schematów, jednak odnoszę wrażenie, że większość "darmochy" jest zaprojektowana na odczepnego. Schematy po których wyszyciu gotowe obrazy mogłabym powiesić np. w piwnicy i z założeniem, że zanim do niej wejdę - muszę wykręcić żarówkę.
Jedna z takich autorek przyznała otwarcie, że szkoda jej czasu na projektowanie czegoś, co miało by być udostępnione za darmo. Zgadzam się z nią w 100%, ale w takim razie - po co tworzyć tego typu projekty, na które najzwyczajniej szkoda nici?
Swoją drogą - ja własne projekty realizuję tak, by pomimo jak najmniejszej ilości kolorów nie traciły na wartościach wizualnych. I czasami zajmuje mi to kilka - kilkanaście godzin. Jeśli ten etap projektu sobie odpuszczę, zrobię "na szybko" - mści się to później, już podczas wyszywania.
Dlatego zdecydowanie odradzam realizację projektów, które są udostępniane za darmo. Dla zdesperowanych - jeśli już się za takie schematy łapać to ze świadomością własnego ryzyka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz